Kromka chleba ze skiełkowanego ziarna pszenicy

Chleb ze skiełkowanego ziarna pszenicy

Kromka chleba esseńskiego ze skiełkowanego ziarna pszenicy waży 35 g.

  100g na zdjęciu (35 g)
Energia 224 kcal 78 kcal
Białko 10,3 g 3,6 g
Tłuszcz 2,1 g 0,7 g
Węglowodany 49,8 g 17,4 g
Błonnik 58,9 g 20,6 g

Chleb ze skiełkowanego ziarna pszenicy kalorie w 100g: 224kcal

Zobacz więcej: kromka 35g kiełki ziarno chleba esseński pszeniaca skiełkowane

Ostatnia aktualizacja: 2015.12.29

Ważenie dodano: 2012.06.30 w kategorii Produkty zbożowe

Dzienne zapotrzebowanie

Porcja ze zdjęcia dla 2000 kcal
pokaż dla mojego zapotrzebowania


Skład: skiełkowane pełne ziarno pszenicy (100 %).
Producent: Bionica

Mamy 52 opinie na temat ważenia - napisz własną

  • Izabela[autor ilewazy.pl] 2012/06/30 23:58
    Kupiłam ten chleb (zapytań o niego poprzez formularz było zaledwie kilka), przede wszystkim dlatego, że słyszałam i czytałam na jego temat wiele pozytywnych opinii (pod względem składu, smaku, sytości itp...).
    Producent podaje następującą informację na opakowaniu: "Chleb, jaki robiono tysiące lat temu". Pradawna receptura dająca energię życia. Bez dodatku drożdży, tłuszczu, jajek, soli, substancji słodzących, mąki i produktów mlecznych."
    A jaką Wy macie opinię na temat tego pieczywa ? Smakuje Wam ?
    My z Maciejem przeprowadzimy degustację w dniu jutrzejszym podczas śniadania :)
  • 100% ziarna pszenicy? Jak to? :O
  • już któryś raz pani Izabela powiadamia w komentarzach pod jakimś bardziej oryginalnym produktem, że spróbuje danego produktu jutro/na kolacje/w jakiejś innej najbliższej przyszłości. a ja tego normalnie nie rozumiem chyba - jak można kupić jakiś zupełnie nieznany produkt spożywczy, trzymać go w ręku do zdjęcie i nie ugryźć na spróbowanie? naprawdę pani ani pana Macieja to nie ciekawi jak dana rzecz smakuje i nie prowadzicie "degustacji" zaraz po sesji zdjęciowej czy nawet przed?
  • Agnieszka 2012/07/01 09:12
    "już któryś raz pani Izabela powiadamia w komentarzach pod jakimś bardziej oryginalnym produktem, że spróbuje danego produktu jutro/na kolacje/w jakiejś innej najbliższej przyszłości. a ja tego normalnie nie rozumiem chyba – jak można kupić jakiś zupełnie nieznany produkt spożywczy, trzymać go w ręku do zdjęcie i nie ugryźć na spróbowanie? naprawdę pani ani pana Macieja to nie ciekawi jak dana rzecz smakuje i nie prowadzicie “degustacji” zaraz po sesji zdjęciowej czy nawet przed?"

    Też mniw to zastanawia! Ale mam wrażenie że pani Izabela ma zaplanowane swoje posiłki trochę wcześniej i przez to zjedzenie danego produktu musi być odłożone na później:)
  • Agnieszka - i właśnie dzięki takiej postawie ani pani Izabela, ani pan Maciej nie muszą się odchudzać ;) Czy doprawdy trzeba od razu skosztować każdego nowego produktu, który przynosimy ze sklepu? Skoro np. zjadłam już kolację i trzymam w ręku jakąś nową rzecz ze spożywczaka (celem oględzin, dokumentacji fotograficznej, przełożenia z siatki do lodówki itp. - niepotrzebne skreślić), to czy od razu muszę otwierać opakowanie, żeby odgryźć kawałek? Ja z kolei nie potrafię zrozumieć takiej postawy...
  • @Agnieszko przed duże A ;) bardzo możliwe, że pani Izabela planuje swoje posiłki, ja również zazwyczaj trzy główne posiłki mam zaplanowanych wcześniej, ale dosłownie gryz chleba to nie jest żaden posiłek ^^
    @Eia: ale np. w przypadku tego chleba był już otwarty, może nawet rozkrojony (nie wiem czy jest sprzedawany w całości?) i co? wyjęto/odkrojono kromkę chleba, będącego - przynajmniej dla mnie - produktem bardzo interesującym, cyknięto fotkę i schowano kromkę do opakowania...? no cóż, może to ja jestem dziwna, że na pewno bym skubnęła chociaż kawałek. a zaznaczę, że mimo takich "skłonności" również nie muszę się odchudzać (BMI po środku normy, chociaż jak to większość kobiet - niestety - zawsze chciałoby się te 2-3 kilo mniej)
  • Mnie bardzo smakowal
  • Nikt rozsądny nie wierzy,że ugryzienie kromki chleba czy nawet zjedzenie całej dla spróbowania spowoduje zamach na ładnej figurze i na zdrowiu.
  • Zuta, nikt rozsądny tak nie twierdzi - chodzi w tym przypadku o samą zasadę - czy koniecznie trzeba próbować wszystkich nowości od razu? Przyjemności trzeba sobie dawkować - wtedy można się nimi delektować; a poczekanie na "jutrzejsze śniadanie" tylko wzmaga ciekawość jedzenia i sprawia, że jest jeszcze bardziej kuszące :)

    Poza tym - zjedzenie całej kromki nie zaszkodzi figurze ani zdrowiu. Ale idąc tym tropem myślenia należałoby posmarować tę kromkę masłem (nowość była w sklepie), na to jakąś ciekawą pastą (aż się prosi, żeby odkręcić słoiczek, bo jeszcze tego nie jadłam) itp. W tem sposób możesz opędzlować całą siatkę z zakupami, bo przecież "trzeba spróbować"
  • MagdalenaLena 2012/07/01 13:33
    Jak tak czytam to stwierdzam, że wszyscy bez wyjątku mają tu zaburzenia odzywiania. Zbyt mocne koncentrowanie się na jedzeniu nawet i tym zdrowym to też choroba. Mam ochotę, jem i tyle. Jestem ciekawa smaku kromki to jem i tyle, chyba ze zjadłam posiłek i juz mi sie nie chce. Chore to wszystko. Współczeny świat. Jeszcze nie tak dawno ludzie nie mieli pojęcia o kaloriach, wartościach itp. (oprócz tych, któzy faktycznie byli grubi) i byli szczęśliwi a dziś nawet normalna,szczupła sylwetka jest uważana w chorych oczach za taka, z której mozna schudnąć. Paranoja jakaś. Ja bym zlikwidowała z tabel na produktach spozywczych kalorie i zabroniłą prezentowac chorych wypowiedzi w mediach, żeby ludzie mogli wyzdrowieć i przytyć bo w Tv widzi sie wiele zbyt wychudzonych aktorek,pisoenkarek. Stoi taka wygłodniała sierota a kobiety chcą byś jak ona. Chleb jak chleb, ja nie lubię takich "wynalazków" bo z reguły wydają mi się bez smaku,suche i nie mogę się nimi najeść.
  • A ja się nie zgadzam. Coraz więcej otyłych osób na ulicach, a na półkach sklepowych coraz więcej shitu. Dobrze jednak, że zdrowa żywność staje się popularna, że coraz więcej osób interesuje się tym, co wkłada do ust ;)
    Żeby nie spamować, ciekawy produkt. Muszę doczytać o nim :)
  • MagdalenaLena 2012/07/01 15:47
    marmara ja też się nie zgadzam. Ja tych otyłych ludzi nie widzę. Bywałam w wielu miejscach w Europie i mogę śmiało stwierdzić, że u nas otyłości na ulicach nie widać. Za to widać dużo zbyt szczupłych osób, to samo w TV i tak dalej. Ludziom wkręca sie bzdury i tyle. Problem z otyłością w szkole haha. Ciekawe gdzie? Nie widuje tych otyłych dzieci a jestem nauczycielką.:)Jeden na szkołe, a za to ile dziewczynek biednych odmawia sobie sniadania bo teraz modnie być chudym. Ogarnijcie się!:) Prosze nie mylić zdrowego zywienia z dietą. Produkt ciekawy, od czasu do czasu można zjeść.
  • zauważyłam że produkt zdrowy, produkt bio itd to mnóstwo kasy i szumu o nic.
    jajka ekologiczne od kur z wolego chowu? tylko ze te kury są narażone na więcej chorób niż hodowae w klatkach, wiem moi rodzice mają z tym styczność.
    uważam że razowiec lub pełnoziarnisty to świetne chleby. wątpię abym kiedykolwiek spróbowała tego.
  • Hah! Mnie też zastanawiał fakt,że pani Izabela nigdy nie skosztuje produktu "od tak". Dla mnie to taka naturalna reakcja ludzka dziabnąć gryza :)
  • Izabela[autor ilewazy.pl] 2012/07/01 22:16
    Według mnie, chleb posiada wyjątkowo oryginalny smak. Lekko słodkawy (specyficzny rodzaj produkcji), od razu wyczuwa się brak dodatku soli, jednak w moim przypadku nie ma to najmniejszego znaczenia. Jest wilgotny, ciężki. Ma bardzo charakterystyczny zapach (intensywny zapach zarodków pszennych). Bardzo dobrze syci. Pomimo swojej struktury, po posiłku nie odczuwa się żadnego odczucia ciężkości itp... Osobiście mogłabym od czasu do czasu zrobić sobie odmianę z jego udziałem, jednak musiałabym spożywać go sama, bo Maciejowi na odmianę wystarczyła zaledwie jedna kromka ...

    @goaway says: "100% ziarna pszenicy? Jak to?" Właśnie wyszperałam ze strony producenta następujące informacje: "Wysoką wartość odżywczą chleba esseńskiego uzyskuje się przez specjalny proces wyrobu. Najpierw moczy się najlepsze ziarna ekologicznej pszenicy lub innego zboża (np. orkiszu lub żyta) w czystej, filtrowanej wodzie w ściśle kontrolowanych warunkach. Następnie w sposób naturalny ziarna zaczynają kiełkować. Po pełnym skiełkowaniu są mielone, a następnie formuje się bochenki, które wolno i łagodnie piecze w niskiej temperaturze. Otrzymuje się chleb bez dodatku drożdży, tłuszczu, jajek, soli, substancji słodzących, mąki i produktów mlecznych."

    @agnieszka: "już któryś raz pani Izabela powiadamia w komentarzach pod jakimś bardziej oryginalnym produktem, że spróbuje danego produktu jutro/na kolacje/w jakiejś innej najbliższej przyszłości. a ja tego normalnie nie rozumiem chyba – jak można kupić jakiś zupełnie nieznany produkt spożywczy, trzymać go w ręku do zdjęcie i nie ugryźć na spróbowanie? naprawdę pani ani pana Macieja to nie ciekawi jak dana rzecz smakuje i nie prowadzicie “degustacji” zaraz po sesji zdjęciowej czy nawet przed?"
    No cóż, nie da się w pełni odpowiedzieć na Twój komentarz jednym zdaniem, a powyższe ważenie nie służy do tego typu dyskusji. Jeżeli chodzi o mnie, to odkąd sięgam pamięcią (nawet jako dziecko ;)) spożywam kilka posiłków dziennie i w naturalny sposób nie mam potrzeby podjadać pomiędzy nimi.
  • Pani Izabelo, czy ten chlebek jest pakowany czy luzem? :) Planuję go jak najszybciej zakupić.

    @Eia
    całkowicie się z Tobą zgadzam.
    Potem chodzi to grube i ociężałe po ulicach, bo jak jest to wpycha do ust, nie patrząc na skład i kalorie.
    Nie mówię tu o jakims przesadnym, chorobliwym liczeniem. Chodzi o zwyczajne zwrócenie uwagi, że jednak pewnej liczby ich spożycia nie należy przekroczyć i warto trochę się pilnować. Nawet jak ktos nie przejmuje się figurą, to może jednak zatroszczmy się chociaż o zdrowie. Jakby nie było - jestesmy tym co jemy. Osobiscie nie chcę być napchana chemią i zapychaczami.
  • @Nicco
    Ludzie nie potrafia oszacować, ile dziennie kalorii spożywają, dlatego później są takie problemy...

    Ale jeśli chodzi o chleb, to ja jadłam taki tylko z własnego pieca - był pyszny,z tego co pamiętam, to podzieliłam go na części - do jednej dodałam trochę soli, do innej chyba kminek i też był super. Ciekawa jestem tego sklepowego, jak tylko go dostanę, to na pewno wypróbuję :)
  • MagdalenaLena 2012/07/02 11:26
    @Nicco
    Ale jakie problemy? Od razu każdy ma jak kulka chodzić bo nie wie ile kalorii spożył. Chore to wszystko. Ja nigdy nie liczyłam kalorii i jestem szczupła. Musiałam ostatnio przytyć trochę i dlatego weszłam na tę stronę przypadkiem. Obliczałam ile jem kalorii, wyszło że ok.3500 tys. dziennie i jeszcze niedowaga. Nie wiem po co zdrowemu człowiekowi, bez skłonnosci do otyłości wiedza na temat kalorii. Trochę luzu.Na przykład taki chleb dla mnie to zdzieranie kasy na osobach obsesyjnie zdrowo odżywiających się. Przegięcia w każda stronę nie są dobre.Zdrowe odżywianie się to nie jedzenie mega sztucznych rzeczy, a nie od razu wszystko tylko razowe, pełnoziarniste itd. Nuda!
  • Ten chlebek wygląda bardzo zachęcająco... Chciałabym spróbować :)

    @Nicco, "Potem chodzi to grube i ociężałe po ulicach, bo jak jest to wpycha do ust, nie patrząc na skład i kalorie." Skąd tyle agresji i nietolerancji wobec innych? Przez większość życia byłam gruba i bardzo nieszczęśliwa przez takie komentarze. Sądzę, że nie powinno się oceniać ludzi pod względem tego, ile jedzą i jak wyglądają - wydaje mi się to bardzo krzywdzące.
  • Bardzo ciekawy produkt, jak go gdzieś u siebie znajdę, z pewnością spróbuję.

    Agatka, mnie również boli ta nietolerancja wokół otyłych. Każdy ma wybór, niektórzy wolą jeść i się nie ruszać, to już ich sprawa, a nas nie powinno to obchodzić.
  • A mnie bardziej zastawnawia etiologia receptury tego chlebka. Czy "tysiące lat temu" ludzie celowo doprowadzili do kiełkowania ziaren aby potem upiec chleb/placek, czy raczej pszenica skiełkowała i po prostu taką wykorzystano do wypieku, bo przecież kiedyś to chyba ludzie nie wyrzucali jedzenia. Raczej ta druga opcja jest bardziej prawdopodobna. Tak czy siak - pomysł na chlebek interesujący. Niestety nie miałam okazji jeszcze spróbować.
  • @Agata
    Agresji? U mnie? W życiu :) Nawet nie miałam najmniejszych intencji aby tak zabrzmiało. Po prostu mówię co myslę, a swoją drogą nie rozumiem ludzi otyłych, którzy obrażają się, gdy ktos nazwie ich grubym. Mają lustro, wiedza jak wyglądają, czesto samemu doprowadzając się do takiego stanu. Nie widzę w Twoim oburzeniu żadnego sensu. Jestem bardzo tolerancyjnym człowiekiem, mam grubych znajomych, bo tusza mnie nie rusza na tyle, żeby takich ludzi nie lubić, bardziej chodzi mi o zdrowie takowych i efekt estetyczny. Przez to zaczęłam omijać popularne polskie plaże. Może jestem dziwna, nie wiem, ale na to jak ludzie doprowadzają się do smierci patrzeć nie zamierzam.

    Chlebek dzis zakupiłam, jest przepyszny, wcale nie jest drogi i naprawdę polecam!
    Pycha!
  • gdzie go można dostać?:)
  • MagdalenaLena
    Brawa. Jedyne normalne komentarze jakie tu przeczytałam:)
    Nicco
    To już nie jest normalne zachowanie. Tak Ty na pewno jesz taki chlebek i jesteś wiotka jak fasolka. A inni zapychają się śmieciami doprowadzając się do śmierci i do pięt Ci nie dorastają.:)
  • Magdalena - nie kazdy ma taki metabolizm jak Ty. Moje dzienne zapotrzebowanie to 1600 kcal. Gdybym jadla 3500 tak jak Ty mialabym wielka nadwage. Prosze wiec nie przenos wlasnego osobistego doswiadczenia na innych. Niektorzy ludzie moga jesc ile wlezie i nie przytyja nic. Inni maja sklonnosci do tycia i powinni sie pilnowac. Twoje doswiadczenie nie jest uniwersalne.
  • Maciej[autor ilewazy.pl] 2012/07/02 19:36
    Bardzo proszę o komentowanie chleba. Komentarze nie na temat będą usuwane.
  • [komentarz edytowany - usunięty fragment nie na temat]. Bardzo proszę o komentowanie chleba. Maciej

    Co do chleba, tego konkretnego; Wygląda dość ciekawie, ale domyślam się, że kosztował sporo (?). Może podać ktoś cenę?
  • Gdzie go można kupić?
  • To musi byc obrzydliwe. Do tego pewnie drogie. No ale jak ktos ma obsesje na punkcie zdrowego jedzenia, to tylko na nim zarabiac :)
  • No i jest! Czterystugramowy bochenek tego "chleba" to koszt bagatela (!) 15 zl! Porazka :/ http://www.bionica.pl/zywnosc,chleby_essenskie,bionica_chleb_essenski_ze_skielkowanego_ziarna_pszenicy_bio_400g-95-k-760-760-p.html
  • @Kasia, co jest obrzydliwego w pszenicy albo jej kiełkach?
  • @Izba, widziałam w Almie, około 15 zł z 400g.
  • Ale drogi ten chlebek! Pani Izabelo i Panie Macieju, prowadzenie tej strony to niemałe wyzwanie finansowe... Dziękuję :)
  • dziewczyna150 2012/07/03 15:05
    gdzie i za ile można kupić taki chleb ???????
  • dziewczyna150 2012/07/03 15:06
    przepraszam już widze ; )
  • [komentarz edytowany - usunięty fragment nie na temat Maciej]

    Ja temu chlebowi mówie nie, wole zjesc normalny chleb, najlepiej graham bo uwielbiam i który wcale niejest gorszy czy mniej zdrowy.
  • mi się takie chleby i tego typu jedzenie kojarzy z jedzeniem dla kur i innych zwierząt, z paszą ogólnie i jest dla mnie odrażające.
  • magda coś w tym jest ze takie rzeczy kojarzą się z jedzeniem dla zwierząt.Kiedyż kupiłam bułki zdrowe bio i nie dałam rady zjeść bo smakowały jak jedzenie dla papug, nawet miały taki zapach. Tak samo tego typu chleby są według mnie okropne w smaku. Poza tym ja choć jestem zdrowa to żle czuję sie po niektórych mocno pełnoziarnistych chlebach, poza tym często stają mi w gardle. Njalpesze moim zdaniem są grahamki i chleb w tym typie.
  • Kamila, może po prostu zbyt ciężko strawne dla Ciebie? Ja razowce bardzo lubię, ale też takie w których nie wyczuwa się zbyt mocno otrąb w strukturze. Czasem jak jem taki "mocno otrębowy" to mam wrażenie jakby był niedopieczony. Niestety gdy zjem kilka kromek razowego na raz (czyli więcej niż dwie, choć czasem i dwie wystarczą) to boli mnie wątroba. Właśnie dlatego często wybieram pieczywo graham. Po nim czuję się o niebo lepiej.
  • Nie mam problemów z żołądkiem i innymi wnętrznościami. Dla mnie mocno ziarniste wypieki są naprawdę dla wytrwałych, dla których smak się nie liczy, inaczej jedzenie takiego chleba non stop lub raz na jakiś jest niemożliwe. Graham jest najlepszy moim zdaniem smakowo i wizualnie. Ostatnio kupiłam taki pełnoziarnisty z bardzo dużą ilością słonecznika i źle sie po nim czułam, tak jakby nie miała w żołądku zagęstnika, choć ziarna słonecznika potrafię zjeść w dużej ilości ale po posiłku.
  • "Dla mnie mocno ziarniste wypieki są naprawdę dla wytrwałych, dla których smak się nie liczy, inaczej jedzenie takiego chleba non stop lub raz na jakiś jest niemożliwe." - co do tego smaku to nie zgadzam się z Tobą. Nie możemy zakładać, że wszyscy wszystko odbierają tak jak my. Smaki są różne i nie sądzę aby wszyscy kupujący ciemny (razowy czy mocno pełnoziarnisty) chleb, robili to tylko ze względu na jego wartości zdrowotne. Są ludzie słodzący herbatę 3-4 łyżeczkami cukru i tacy, którzy od słodyczy bardziej lubią kwaskowe smaki. To, że mi i Tobie mocno ziarniste chlebki nie smakują nie znaczy,że wszystkim innym też nie. Krótko mówiąc; jestem w stanie uwierzyć, że ktoś je ten chleb ze względu na smak, a nie z powodu fanatycznego przestrzegania zasad zdrowego żywienia.
  • Zależy jakie chleby ale uwazam że za tym że komuś smakuje często idzie to, że uważa je za zdrowsze. Facetom którzy często mają gdzieś zdrowie, figurę i tak dalej bardzo trudno jest wcisnąć mocno ziarnisty produkt. Wrecz resgują na takie produkty alergicznie.:)
  • Kamila, A mężczyźni to i do warzyw awersję mają wrodzoną chyba ;-) Całkiem to logiczne jest w sumie. Kobieta od wieków chciała być atrakcyjna dla faceta. Jego zdanie to tylko na nią zapolować. Mógł być nawet brzydalem, nieważne, to on wybierał. Kobieta, chcąc mieć ładne włosy będzie jadła marchewki, choć mogłaby zjeść "w miejsce" tego czekoladę, którą uwielbia. Facet w ostateczności kupi witaminki w aptece i pójdzie na pizzę. Chodzi o to, że łatwiej nas przekonać argumentem, że będziemy piękne i zdrowe, bo nam na tym bardziej zależy. No i chleb - faktycznie wszystko zależy od konkretnego produktu, więc nie ma co się rozwodzić. Jednak razowce istniały jeszcze przed erą zdrowego jedzenia i bycia "slim and fit". Mniej popularne były niż biały chleb, ale jednak komuś smakowały. Podsumowując - na pewno masz rację, że niektórzy (pewnie spora cześć) je bo zdrowe, ale myślę, że są nieliczni, którzy lubią. Swoją drogą, fajna się rozmowa rozwinęła. Pozdrawiam Cię Kamila ;-)
  • Masz rację, to ja jestem chyba bardziej facetem.:) Bo jem razowce, ale nie te mocno ziarniste, nie pumpernikle i inne, ale nie dla zdrowia, tylko dla smaku i denerwuje mnie jak ktoś przypisuje im nie wiadomo jakie właściwości zdrowtne. Jeść tylko to, wszystko co pszenne złe. Nie mogę tego słuchać. Jak ktoś się rusza, nie opycha jak dzikus to mu normalne jedzenie bez przegiecia w zdrowotnosci na pewno zbędnych kilogramów nie przyniesie.
  • @werka
    Nie wiem do czego pijesz, jak nie chcesz, to nie jedz tego chleba, przecież nikt Cię nie zmusza. Mnie bardzo smakuje, przynajmniej wiem, że nie jest naszpikowany chemią i dlatego go polecam, szczególnie osobom, których jednak zdrowie chodź odrobinę obchodzi.
  • Mnie obchodzi zdrowie, ale nie utożsamiam zdrowia tylko i wyłącznie z jedzeniem:) Nie wierzę, że jedzenie takiego chleba doda mi zdrowia. Przerabiałam to i wiem.:)Spoko, do niczego nie pije.
  • A przepraszam, myślałam że komentarz Nicco był do mnie skierowany.:)
  • Witam. Orientuje się ktoś z państwa jaki taki chlebek może mieć indeks glikemiczny?
  • Izabela[autor ilewazy.pl] 2012/08/02 11:22
    @Syll: dzwoniłam przed chwilą do producenta powyższego chleba. Niestety, firma nie zlecała badań, aby ustalić wartość IG.
  • Acha,dziękuje bardzo za chęci. :) Pozdrawiam.
  • Izabela[autor ilewazy.pl] 2015/12/29 07:17
    @MalyKsiaze: Dziękuję za informację. Nowe dane zostały wprowadzone do systemu.

Dodaj komentarz na temat ważenia

Oceń smak i właściwości produktu. Podziel się ciekawym przepisem, napisz jak wykorzystujesz go w kuchni. Jeśli produkt jest dla Ciebie nowością nie krępuj się pytać o sposób przyrządzania czy dostępność.

Możesz dodać komentarz jako niezalogowany lub zaloguj się albo zarejestuj aby w pełni korzystać z ileważy.pl

Zobacz jakie są zalety rejestracji przy komentowaniu

Jakie są zalety rejestracji przy komentowaniu?

  • powiąż komentarze z Twoim kontem użytkownika
  • nie czekaj na moderację komentarzy
  • zarezerwuj swój podpis / pseudonim
  • podstawowe konto jest darmowe a rejestracja trwa ok. minutę