Kotlet z fasoli mung w sezamie

Kotlety z fasoli mung w sezamie

Kotlet z fasoli mung w sezamie waży 70 g.

  100g na zdjęciu (70 g)
Energia 257 kcal 180 kcal
Białko 14,2 g 9,9 g
Tłuszcz 11,0 g 7,7 g
Węglowodany 27,6 g 19,3 g
Błonnik 7,7 g 5,4 g

Kotlety z fasoli mung w sezamie kalorie w 100g: 257kcal

Zobacz więcej: kotlet fasola mung sztuka czosnek cebula 70g zarodki otręby sezam

Ostatnia aktualizacja: 2018.03.22

Ważenie dodano: 2013.03.24 w kategorii Wykonane przez Izabelę

Dzienne zapotrzebowanie

Porcja ze zdjęcia dla 2000 kcal
pokaż dla mojego zapotrzebowania


Skład: fasola mung, sezam, zarodki pszenne, otręby 4 zbóż, jajko, cebula, czosnek, natka pietruszki, koperek, olej, przyprawy: kurkuma, curry, papryka słodka, papryka ostra, świeżo zmielony kolorowy pieprz, sól.

Mamy 20 opinii na temat ważenia - napisz własną

  • Izabela[autor ilewazy.pl] 2013/03/24 14:12
    Zgodnie z wczorajszą obietnicą, przedstawiam Wam dziś kotlety z fasoli mung. Według mnie, te kotlety smakują wyśmienicie. Zachęcam do ich sporządzenia albo własnych eksperymentów na bazie poniższego przepisu.

    Składniki na 8 kotletów:
    • Fasola mung: 200 g (niecała szklanka)
    • Sezam: 70 g (7 łyżek)
    • Zarodki pszenne: 1 łyżka
    • Otręby 4 zbóż (pszenne, owsiane, żytnie, orkiszowe): 1 łyżka
    • Jajo klasa wagowa L: 1 sztuka
    • Cebula czerwona: 1 mała
    • Czosnek: 2 ząbki
    • Natka pietruszki: 1 łyżka
    • Koperek: 1 łyżka
    • Olej: 2 łyżeczki
    • Przyprawy: kurkuma, curry, papryka słodka, papryka ostra, świeżo zmielony kolorowy pieprz, sól

    Sposób przyrządzania:
    • Fasolę namaczamy w dużej ilości wody
    • Po kilku - kilkunastu godzinach (optymalnie 8 - 12) odlewamy wodę, nalewamy świeżą i gotujemy około 30 minut
    • Ugotowaną fasolę rozdrabniamy np. za pomocą blendera
    • Piekarnik rozgrzewamy do 220 C
    • Natkę pietruszki, koperek, czosnek drobno siekamy
    • Cebulę kroimy w kostkę
    • Jajko roztrzepujemy
    • Składniki poza sezamem dodajemy do naczynia z fasolą mung
    • Łączymy ze sobą, a następnie formujemy dowolne kształty kotletów
    • Obtaczamy w sezamie
    • Naczynie żaroodporne smarujemy 1 łyżeczką oleju
    • Wkładamy uformowane kotlety
    • Za pomocą pędzelka rozsmarowujemy wierzch kotletów pozostałą ilością oleju (można też wykorzystać tutaj oliwę w sprayu)
    • Zamykamy naczynie i wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Ja piekłam najpierw w temperaturze 220 C (termoobieg) przez 25 minut, a następnie zdjęłam pokrywę i piekłam kolejne 15 minut w temperaturze 180 C.
  • Ettesion 2013/03/24 14:50
    Uwielbiam fasolowe kotlety! Jak dla mnie 3 takie kotlety + "chińskie" warzywa z patelni to pyszny i bardzo sycący obiad. Jeśli ktoś nie ma dostępu do fasoli bardziej egzotycznej niż biały jaś ;) to nie szkodzi, też się da takie zrobić i smakowo wcale złe nie są :D
  • Jakie ciekawe! Nie jadłam nigdy takich kotletów, czy jakbym pominęła sezam (nie przepadam za jego smakiem) to będzie ok? On chyba stanowi tylko dodatek, prawda? A może obtoczyła bym je w granulacie sojowym? :D
  • Izabela[autor ilewazy.pl] 2013/03/24 15:37
    @Cass: powiem Ci, że jak dla mnie to ten sezam był bardzo ważnym składnikiem nadającym ciekawy charakter całemu daniu. Myślę jednak, że można wykorzystać do panierowania zarodki, otręby, rozdrobnione płatki itp... Szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie ich obtoczonych w granulacie sojowym ;)
  • Chociaż jestem bardzo wybredna, to to wygląda jadlanie :) I nawet tego cukru jak dla mnie mogło by być. Tylko czy 1 kotlecikiem idzie się "zapchać" i być sytym? Pytam z ciekawości, bo zawsze można jakiegoś kuraka dołożyć czy coś, tylko nie wiem czy ma to sens =]
  • Izabela[autor ilewazy.pl] 2013/03/24 15:50
    @Patra: Nie będę ingerować w indywidualną sytość, jednak wydaje mi się, że trudno byłoby się nasycić jedną sztuką. Oczywiście można do takiej jednej sztuki dołączyć dodatki, wówczas posiłek dostarczy większej ilości składników odżywczych. Wczoraj jedliśmy z Maciejem takie prosto z piekarnika polane keczupem (po 3 sztuki). Bardzo smaczne połączenie. Gdy miałabym stworzyć z tego obiad, dodałabym do tego jakieś ugotowane na parze warzywa lub surówkę.
  • Wygląda pysznie, uwielbiam kotlety warzywne :)
  • O to właśnie mi chodziło, ile przeciętny człowiek musi zjeśc, żeby nazwać to obiadem :) Bo czasem malutka objętość potrafi konkretnie nasycić. No to jakaś gotowana pierś do tego i mam obiad, jak się zmotywuję i to zrobię ;)
  • Hmm, to ja pokombinuję z nimi, bo jestem ciekawa takich kotletów
  • Wyglądają świetnie i bardzo zachęcająco, zwłaszcza w przekroju - ich zieloność kontrastuje z sezamową otoczką :)
  • Pychota, chyba niedługo zrobię :)
  • Izabela[autor ilewazy.pl] 2013/03/24 20:34
    @Agatka: mi też bardzo się podoba ten zielony kolor na przekroju. Na początku zrobiliśmy tylko fotki całych kotletów i dopiero w momencie konsumpcji zauważyłam jak ciekawie prezentują się w środku. Czym prędzej zrobiliśmy wiec jeszcze jedno zdjęcie :)
  • Kluskowopl 2013/03/24 21:46
    podobają mi się te kotlety! :))
  • Ja się boję wyciągać pokrywy z naczynia podczas pieczenia. Czy to jest bardzo ważne w tym przypadku, czy można pominąć ten punkt?
  • Izabela[autor ilewazy.pl] 2013/03/25 10:24
    @Kurde: ja robię w ten sposób: wyciągam z piekarnika na blat całe naczynie żaroodporne, zdejmuję pokrywę i ponownie wkładam naczynie do piekarnika. Według mnie ważne są też dobre rękawice. Mam obszyte silikonem, dzięki czemu nic nie się nie wyślizguje podczas przenoszenia, a odpowiednia długość rękawic zapobiega poparzeniom.
    "czy można pominąć ten punkt?" Myślę, że można. Będę po prostu mniej przyrumienione i chrupiące. Należałoby jednak zwiększyć czas pieczenia o kilka - kilkanaście minut, albo pozostawić czas taki jak w opisie, ale nie zmniejszać temperatury z 220 C na 180 C.
  • A dla mnie wyglądają właśnie obrzydliwie..
  • Nagotowałam cały garnek fasolki mung, używam do sałatek i właśnie do kotlecików. Ja robię: fasolka gnieciona widelcem + jajko + trochę pokruszonych płatków kukurydzianych, i do każdej porcji inne przyprawy. Wczoraj miałam curry, dziś ostra papryka, sos sojowy, garam masala, a jutro chyba zrobię z przyprawą pięciu smaków (mocno anyżową), do tego ziemniaczki i brokuły. Fasolka na kotlety fajnie się klei, do sałatki też spoko. Ja namaczam przez ok. 8-10 godzin, potem gotuję: na początku na dużym ogniu i zbieram szumowiny, potem zmniejszam ogień; w sumie 15 minut.
  • Barbara[autor ilewazy.pl] 2018/02/09 08:21
    @Tvk_91 ja mam jakiś wewnętrzny opór przed namaczanie strączków, zawsze mi śmierdzą, szczególnie ciecierzyca. Też tak macie?
    Niby to robię, ale zawsze mam mieszane odczucia. Tak, zmieniam wodę w trakcie :).
  • Nigdy mi żadne strączki nie śmierdziały ;) Ale ja mam trochę dziwne podejście do jedzenia, bo np. absolutnie nie przeszkadza mi zapach brokułów/kalafiora, nigdy nie zauważyłam goryczy w kaszy jaglanej. Jedynie jarmuż mnie trochę drażni podczas obróbki ;)

    Zrobiłam dziś na obiad ostatnią porcję kotlecików, doprawiłam sosem sojowym, czosnkiem, pieprzem ziołowym i garam masala, panierka z płatków kukurydzianych; nawet mięsożerna część rodziny stwierdziła, że smaczne ;)
  • Dziś robiłam kotleciki z sosem sojowym, czosnkiem i przyprawą pięciu smaków; dość ciekawe połączenie ;) Do tego ziemniaki z masłem i koperkiem i sałatka z czerwonej kapusty. Jutro powtórka :)

Dodaj komentarz na temat ważenia

Oceń smak i właściwości produktu. Podziel się ciekawym przepisem, napisz jak wykorzystujesz go w kuchni. Jeśli produkt jest dla Ciebie nowością nie krępuj się pytać o sposób przyrządzania czy dostępność.

Możesz dodać komentarz jako niezalogowany lub zaloguj się albo zarejestuj aby w pełni korzystać z ileważy.pl

Zobacz jakie są zalety rejestracji przy komentowaniu

Jakie są zalety rejestracji przy komentowaniu?

  • powiąż komentarze z Twoim kontem użytkownika
  • nie czekaj na moderację komentarzy
  • zarezerwuj swój podpis / pseudonim
  • podstawowe konto jest darmowe a rejestracja trwa ok. minutę