Łyżka puree ziemniaczanego Knorr

Puree ziemniaczane Knorr

Łyżka puree ziemniaczanego Knorr waży 30 g.

  100g na zdjęciu (30 g)
Energia 67 kcal 20 kcal
Białko 2,2 g 0,7 g
Tłuszcz 1,1 g 0,3 g
Węglowodany 12,0 g 3,6 g
Błonnik b.d. -

Puree ziemniaczane Knorr kalorie w 100g: 67kcal

Zobacz więcej: łyżka 30g puree ziemniaczane ziemniaki

Ostatnia aktualizacja: 2016.10.08

Ważenie dodano: 2013.08.25 w kategorii Warzywa i ich przetwory

Dzienne zapotrzebowanie

Porcja ze zdjęcia dla 2000 kcal
pokaż dla mojego zapotrzebowania


Skład: puree ziemniaczane [płatki ziemniaczane suszone (99 %), emulgator: mono i diglicerydy kwasów tłuszczowych; stabilizator: difosforan disodowy; aromat, barwnik naturalny: kurkumina; substancja konserwująca: pirosiarczyn sodu] + woda + mleko.
Producent: Unilever
Marka: Knorr

Mamy 36 opinii na temat ważenia - napisz własną

  • Aż ciężko uwierzyć że ktoś woli kupić chemiczne coś z torebki, zamiast poświęcić trochę czasu na ugotowanie ziemniaków.. :P
  • jaqueline - dokładnie. Ja zawsze przepuszczam ziemniaki ugotowane przez maszynkę, dodaje mleko, ziola i przyprawy oraz troche masła. Znacznie lepsze niż ziemniaki z sosem i zdrowsze :)
  • nierozumie jak można cos takiego kupić, ludzkie pojecie przechodzi że jest cos takiego w sprzedazy...
  • Nie wyobrażam sobie, że mogłabym coś takiego przełknąć i się nie udławić. W każdym razie zważone, a nóż widelec komuś się przyda. ;)
  • Ktoś to je ?? Hahahha ;D
  • Konkux: widoczne tak;D
  • kiedyś pewna baronowa sprzedała mi przepis na podobne, wykwintne danie z torebki: '
    zawartość opakowania wymieszkać z wcześniej przegotowaną wodą lub mlekiem. Dokładnie wymieszać aby pozbyć się wszelkich grudek. Porcje nałożyć na talerz. Powąchać. Spróbować (się nie zrzygać). Wypieprzyć danie do kosza.
    Voila!
  • uwierzcie, że znam osoby które to jedzą. Tak samo placki ziemniaczane z proszku. Już nic mnie z takich produktów nie zdziwi. Czekam jeszcze na kanpaki z proszku i leniwi będą mieli raj :D a tych ziemniaków próbowałam, dobre są i smakują jak domowe puree :P
  • W 100% zgadzam się z Jaqueline. Zrobienie puree wielkim zadaniem nie jest. Nawet cenowo nas to taniej wyjdzie
  • Myślę, że tu chodzi o czas. Proszek zalewasz wodą i w 3 min masz jedzenie (czas zagotowania wody i przygotowania puree). Porcję ziemniaków dla 1 osoby obierasz przez 5 min, potem gotujesz przez 30, a potem ubijasz z innymi składnikami kolejne 5 min, wychodzi już 40, a trzeba jeszcze umyć garnek i przyrządy... Oczywiście przy rozsądnym gospodarowaniu czasem chyba każdy znajdzie te 40 min, można coś innego zrobić szybciej żeby zaoszczędzić, ale rozumiem, że nie każdy będzie się tak fatygował, skoro ma danie instant.
  • myślę, że to nie tyle kwestia lenistwa a czasu. sama mam takie dni, że nie mam czasu nic ugotować sensownego dla rodziny, wtedy żarcie instant może być wybawieniem. ja akurat staram się nie stosować, ale osoby, które bezrefleksyjnie pakują do koszyka jedzenie w sklepie nie analizując składu, byle napełnić brzuch, wrzucą takie ziemniaczki instant do kosza i zjedzą ze smakiem.
  • zgadam się z cykadą i AniąJ, i od razu zastrzegam, że sama nawet nie wiedziałam o istnieniu takiego puree, żeby nie wyszło, że tak tego bronię bo to podstawa mojego żywienia:D ale jakieś zastosowanie to ma, a komentarze typu "syf, sama chemia" no ludzie... 99% z tego to ziemniak, więc czegokolwiek (może poza arszenikiem;p) by nie napakowali do tego jednego procenta to całość pod względem zdrowotnym zła nie będzie.
  • Razem z kumpelą zajadałyśmy się takim pure (chyba innej firmy)w podstawówce (ale chyba innej firmy) :D Trochę spory wydatek jak na zwykłe kartofle :P Smak i zapach był ... eee, specyficzny :P
  • ( boshe, kiedy doczekam się możliwości edycji własnych postów :P)
  • Izabela[autor ilewazy.pl] 2013/08/30 19:29
    @Konkux: "Ktoś to je ?? Hahahha ;D"
    Robiąc zakupy na www.ilewazy.pl i wkładając do koszyka niektóre produkty spożywcze (w szczególności przetworzone), również zdarza mi się zadawać sobie po cichu (a czasami głośno w obecności Maćka) tego typu pytania ... Jednak za chwilę przychodzi druga myśl, że skoro produkt znajduje się na półce w każdym sklepie spożywczym od wielu lat, to odpowiedź brzmi zapewnie: "tak" ;)
  • Tak sobie czytam skład i praktycznie oprócz "puree ziemniaczane, płatki ziemniaczane suszone + woda + mleko" to nie wiem, co do mnie mówicie :D
  • jak tylko zobaczyłam to ważenie to wiedziałam, że będzie taka "dyskusja", brakuje mi tu opcji blokowania widzenia komentarzy pod ważeniem.
    I tak, ktoś to czasem je, na przykład samotna osoba, która nie ma dostępu do kuchni, a tylko do czajnika i mikrofalówki.
    Mam czasem wrażenie, że komentujący uważają, że wszyscy mają super napchane portfele, czas i możliwości, żeby nie robić nic innego tylko się zastanawiać jak najzdrowiej zjeść. Zaskoczę was, czasem to najmniejszy problem w życiu.
    Pozdrawiam
  • *limba : Jeśli chodzi o " super napchane portfele" a Twoją wypowiedź, ktoś kto chce zaoszczędzić pieniądze na pewno taniej kupi kilogram ziemniaków na bazarze niż ten produkt.
    Poza tym nie spotkałam się jeszcze żeby ktoś nie miał kuchenki w domu chociażby takiej przenośnej, prędzej spotkałam się z brakiem mikrofali.

    Zakup tego produktu można wytłumaczyć tylko jeśli ktoś wybiera się na obóz, wyjazd, gdzie ma do dyspozycji tylko czajnik elektryczny a chce zjeść coś co przypomina domowy obiad. Bo jest lekkie i nie trzeba dźwigać w torbie. Reszta sytuacji to dla mnie czyste lenistwo.

    Rówież zdarza mi się że nie mam czasu żeby obrać, ugotować ziemniaki, wtedy po prostu z nich rezygnuję i gotuję np. makaron. Proste.
  • @jaqueline
    no to przedstawiam Ci się własnie jako osoba która nie ma kuchenki żadnej, ani elektrycznej, ani gazowej. Mam do dyspozycji czajnik i mikrofalówkę. Od roku i nie zapowiada się na razie na zmiany. Innej możliwości nie mam. Patrzysz pod kątem swojego życia, swoich znajomych, rodziny. A ja pod swoim i tylko mówię, że czasem warto pomyśleć i pamiętać, że nie każdy ma tak jak większość.
    Ja osobiście teraz mniej, bo np sezonowego kalafiora, czy kukurydzę mogę z powodzeniem szybko ugotować w mikrofalówce w specjalnej torebce, ale zimą sięgam po takie puree i cieszę się, że powstało. Uprzedzając, z ziemniakami się taka sztuka w mikrofali niespecjalnie udaje.
    A co do portfela, to puree jest dość drogie, znam tańsze o takim samym składzie. Taniej kupić takie puree niż stołować się na mieście, jeśli nie ma się za dużych możliwości co do gotowania.

    Denerwują mnie straszliwie komentarze z góry zakładające czyjeś lenistwo i chodzenie na łatwiznę.
    Bardzo łatwo oceniać:/
  • @limba sorry, ale nawet na obozie gotowaliśmy lepiej, bez dostepu do mikrofali i kuchenki. Wciąż stawiam na zwykły brak inicjatywy i pójście na łatwiznę. Wiem, że wiele osób kupujących ten produkt nawet nie zdaje sobie z tego sprawy, może w tym istota problemu takich produktów na rynku.
  • @mama oo patrz nie wpadłam jeszcze na to, żeby na środku pokoju sobie ognisko rozpalić :) i tak co tydzień przez rok:)
    można tak do jutra, wy swoje ja swoje. "Głodny sytego nie zrozumie" i na odwrót.
  • @limba wciąż jest wiele innych produktów, z których można zrobić posiłek nie musząc używać proszków niewiadomego pochodzenia. Internet jak widać masz, więc nikogo nie przekonasz.
  • Limba, zamiast kupować kolejną paczkę nietaniego chemicznego "puree" to wydaj tą kase na kuchenke elektryczną, wersja dzialkowa i masz problem z glowy. Marudzenie, zawsze jakas wymowka sie znajdzie, nie. Pomijajac juz fakt ze conajmniej dziwne jest posiadanie internetu i komputera a nie wyposazonej kuchni
  • @na
    no i własnie, od razu pojawiają się eksperci z dobrymi radami na życie innych:) sama kuchenka nie jest aż takim problemem, ale zużycie prądu już tak. Wynajmuję w miejscu gdzie warunkiem niskich opłat jest bardzo ekonomiczne zużycie prądu. Internet mam w cenie pokoju. Lapka z lepszych czasów, kiedy miałam dom i rodzinę.
    Oczywiście że dla Ciebie będzie to dziwne, bo patrzysz tylko pod swoim kątem.
    Nie mam ochoty się więcej tłumaczyć, więc proszę mój wątek już zostawić w spokoju.
    I nie rościć sobie prawa do oceniania wszystkich według swojej miary.
    I bynajmniej ja nie marudziłam, przedstawiłam tylko inny punkt widzenia i inne warunki w których można mieszkać, żyć i co najważniejsze było w tej rozmowie - gotować.
    O naiwni ci, którzy sądzą, że wszyscy żyją w ciepłych, pięknie wyposażonych i jeszcze na dodatek własnych mieszkaniach:)
  • Limba polecam ci gotowe zupy knorr, ktorych nawet nie trzeba podgrzewac, a sklad jest naprawde spoko. Zalewania chemii nie nazywaj gotowaniem ;) po co sie truć, nawet jak niby warunkow nie ma. I nie przedstawiłaś innego punktu widzenia, bo wciąż pozostaje on taki sam - pójście na łatwiznę. Oskarżyłas tylko wszystkich o egoizm i nowobogactwo. Serio jest wiele innych sposobów.
  • heh, ale o co chodzi? nawt jesli ma kuchenke i kupe kasy to nie ma prawa zjesc puree z torebki???? bo wam sie to wydaje lenistwem??? pfff moze woli w tym czasie gdy pracusie robia ziemniaki pocwiczyc ;) albo cos innego zrobic. nie kazdego swiat kreci sie w kolo jedzenia i nie kazdemu sprawia przyjemnosc wymyslanie potraw. wiem, ze to sie mozna wydac dziwne ale sa ludzie, ktorych rajcuja inne rzeczy ;)
  • kakauka5 2013/09/01 18:24
    haha, normalnie nie czytam tutaj ale sie usmialam. Ktos kto zalewa puree woda goraca to len ???? hahaha no niezle. Czyli co, wszystkie mamy z pieluchami jednorazowymi to tez lenie, kobiety uzywajace pralek automatycznych zamiast cos wymyslic`... Dajcie spoko, jak ktos ma ochote zalac puree z torebki woda nie musi byc leniem, moze akurat woli wykorzystac czas na cwiczenia albo inne zajecia. Naprawde, sa ludzie, ktorych zycie nie kreci sie w kolo gotowania i szukania innych sposobow, skoro ten juz jest. Ja tez czasem korzystam z torebek i wcale nie uwazam sie za lenia jak sugerujecie.

    na przeczytalam te wpisy i nie wiem gdzie ty widzisz oskarzanie o egoizm? natomiast o lenistwo w kazdym poscie naganiaczy.

    pozdrawiam tych, ktorzy nie potepiaja innych tylko dlatego, ze zyja inaczej niz oni a za puree ziemniaczane jestem wdzieczna. potrafi uratowac nie jedna sesje egzaminacyjna a smak, no coz, kwestia gustu :)
  • sorki, wyszlo dwa razy niechcacy.
  • @kakauka tak to są właśnie lenie. Żeby nie wrzucić paru kartofli do garnka tylko iść na łatwiznę kosztem zdrowia to naprawdę szczyt wszystkiego i nie chcę mi się już tego nawet komentować. Równie dobrze można by było pójść na obiad do fast-fooda lub zjeść górę słodyczy, to jest to samo bo takie puree z torebki nie ma w sobie nic co by pozytywnie wpłynęło na nasze zdrowie. Ja nikogo nie potępiam, jak ktoś ma ochotę ładować w siebie śmietnik, proszę bardzo, mi nic do tego. Ale na kiepskim paliwie daleko nie zajedzie...
  • haha, ale czekaj to kosztem twojego zdrowia jest???? bo chyba nie zrozumialam...

    cyt " ja nikogo nie potepiam" ale " to sa wlasnie lenie" bez komentarza

  • @kakauka A czy napisałam gdzieś że kosztem mojego, ja staram się przemówić innym do rozsądku aby zaczęli dbać o swoje. A słowo "leń" jest motywatorem. Właśnie widzę jak wielce zapracowani są niektórzy ludzie że nie mają czasu na porządne jedzenie ale czas na internet to już znajdą.
  • Jak bym była panią domu z mężem i dwójką dzieciaków to może bym i gotowała gar ziemniaków na obiad, a tak to dla jednej osoby mi się nie opłaca. I jeszcze przerabiać potem 4 ziemniaki na puree... Tu chyba same gospodynie piszą te komentarze :P.
  • Kiedyś była tutaj chyba mowa o tym, że w trakcie gotowania ziemniaków znaczna część potasu ucieka do wody. A jak sprawa się ma z zawartością tego pierwiastka w suszonych płatach ziemniaczanych?
  • Ja często przebywam w terenie (taka praca) proszę mi wierzyć takie szybkie danie na 20 stopniowym mrozie smakuje jak obiad w Hiltonie. Nie należy wyzywać wszystkich od leni. To liofilizowane płatki ziemniaczane 99% a reszta no cóż - kompromis Pozdrawiam
  • Nie dotyczy puree, ale w temacie - pejoratywne określenia (leń) nie zawsze motywują. Dużo częściej powodują obronę porzez atak. Także nie łudzcie się, że obrażając kogoś, pomagacie mu :) raczej tu chodzi tylko o własne ego. Psychologia :)

    Nigdy czegoś takiego nie jadłam, ale powiem szczerze, że z ciekawości bym chętnie spróbowała jak smakuje i czy przypomina zwykłe puree.

  • Izabela[autor ilewazy.pl] 2016/10/08 07:57
    @Surykatka: "z ciekawości bym chętnie spróbowała jak smakuje i czy przypomina zwykłe puree." Według mnie nie przypomina, ale tak jak wspomniał powyżej użytkownik "trocik", są pewne okoliczności, gdzie przetworzony produkt może smakować jeszcze bardziej (w tej konkretnej sytuacji) od przyrządzonego na świeżo ;)

Dodaj komentarz na temat ważenia

Oceń smak i właściwości produktu. Podziel się ciekawym przepisem, napisz jak wykorzystujesz go w kuchni. Jeśli produkt jest dla Ciebie nowością nie krępuj się pytać o sposób przyrządzania czy dostępność.

Możesz dodać komentarz jako niezalogowany lub zaloguj się albo zarejestuj aby w pełni korzystać z ileważy.pl

Zobacz jakie są zalety rejestracji przy komentowaniu

Jakie są zalety rejestracji przy komentowaniu?

  • powiąż komentarze z Twoim kontem użytkownika
  • nie czekaj na moderację komentarzy
  • zarezerwuj swój podpis / pseudonim
  • podstawowe konto jest darmowe a rejestracja trwa ok. minutę