Łyżeczka paprykarzu z kaszą jaglaną

Paprykarz z kaszą jaglaną

Łyżeczka paprykarzu z kaszą jaglaną waży 15 g.

  100g na zdjęciu (15 g)
Energia 180 kcal 27 kcal
Białko 4,1 g 0,6 g
Tłuszcz 13,0 g 2,0 g
Węglowodany 14,0 g 2,1 g
Błonnik b.d. -

Paprykarz z kaszą jaglaną kalorie w 100g: 180kcal

Zobacz więcej: łyżeczka paprykarz kasza jaglana 15g

Ostatnia aktualizacja: 2015.04.17

Ważenie dodano: 2015.04.14 w kategorii Produkty gotowe

Dzienne zapotrzebowanie

Porcja ze zdjęcia dla 2000 kcal
pokaż dla mojego zapotrzebowania


Skład: woda, olej rzepakowy, koncentrat pomidorowy, kasza jaglana 17%, teksturowane białko roślinne sojowe, cebula, marchew, przyprawy (zawierają: seler i gorczycę), skrobia kukurydziana, sól, seler, pietruszka, hydrolizat białka roślinnego, substancja zagęszczająca: guma guar, przeciwutleniacz: kwas askorbinowy = witamina C, aromat z ekstraktu drożdżowego. .
Informacje: Produkt zawiera soję, seler, gorczycę. Może zawierać sezam. Produkt pasteryzowany.
Producent: Primavika

Mamy 12 opinii na temat ważenia - napisz własną

  • Oooh, taki własnoręcznie zrobiony "paprykarz" z kaszy jaglanej jadłabym tonami.
  • @cuckoo masz jakiś sprawdzony przepis?
  • Niestety nie. Z reguły przyrządzam sobie (inni domownicy nie są zainteresowani konsupmcją) takie papki "na żywca".
  • Niewiedząca 2015/04/14 15:55
    Też pomyślałam o zrobieniu własnego paprykarza. :)
    Na pewno upiekłabym paprykę w piekarniku, zblendowałabym ją wraz z oliwą, sokiem z cytryny, odrobiną przecieru pomidorowego, ulubionymi przyprawami, pieprzem, chili, czymś "zielonym", typu natka pietruszki, może czosnkiem, później wymieszałabym ją z kaszą i pewnie dorzuciła jakichś nasionek jak dynia, słonecznik czy coś innego chrupiącego. Tak zrobię jak tylko wybiorę się na zakupy. :)
  • "upiekłabym paprykę w piekarniku" - a może wersja dla leniwych: kupić słoiczek ajwaru i mrożoną włoszczyznę krojoną w paski :P ?
  • Niewiedząca 2015/04/14 17:17
    Tak też można. :) I można dodać granulatu sojowego, bo w składzie powyższego paprykarza jest, choć ja bym pominęła.
  • Izabela[autor ilewazy.pl] 2015/04/15 08:42
    Pomysł na taki gotowy paprykarz dla osób nie mogących w danym momencie sporządzić sobie tego typu dania - bardzo ciekawy. Jednak za duża zawartość występującej w nim soli, zdyskwalifikowało ten produkt. Ciekawa jestem, czy to przede wszystkim moje odczucia, czy inne osoby też twierdzą podobnie jak ja ? Z przyjemnością zapoznam się z Waszymi opiniami na ten temat.
  • Jak dla mnie im słońsze tym lepsze. A jako, że to produkt do sprzedaży masowej, to nie wierzę, żeby był on jakoś niesamowicie przesolony. Najbardziej słona rzecz jaką jadłam ze słoika to Pesto Rosso z Lidla, tyle, że dla mnie jego słoność była właśnie akurat, na zasadzie myśli po spróbowaniu: no, nareszcie ktoś wiedział do czego służy solniczka.

    Co do wersji domowych, obydwa powyższe pomysły dobre, tylko ja dałabym więcej pomidorów, np. zblendowane z puszki, a mniej tej papryki jako tako. No i przede wszystkim zrobiłabym ten paprykarz taki jak "mamusia przykazała" czyli z rybą, a nie jakimś granulatem sojowym gje-ee-mo, fuj.
  • "słońsze" :D przepraszam, nie mogłam się powstrzymać, ach to słowotwórstwo :P

    Odkąd przestałam solić praktycznie wszystko (oprócz kasz, makaronów itp) produkty tego typu są dla mnie mało zjadliwe, po prostu są za słone. Chętnie bym spróbowała takiego paprykarza domowej roboty, ale nie chce mi się robić dla siebie samej, bo potem bym musiała zjeść szybko słoiczek zanim się zepsuje, a tego nie lubię :)

    A w ogóle to jak w smaku ten paprykarz? Dobry jest? Czy słoność jest mocno wyczuwalna?
  • "słoiczek"? ja bym w przeciągu dnia opyliła cały gar - oczywiście dałabym minimum oleju ;)
  • Niewiedząca 2015/04/16 16:57
    @Anita64

    Te mam ten problem, że gotuję i jem sama, więc teoretycznie wiele potraw to zbyt wiele zachodu dla jednej osoby, a potem dochodzi problem, żeby zjeść wszystko w przeciągu paru dni (i zachować przy tym zróżnicowany jadłospis).
    Bardzo lubię przeróżne pasty na chleb, warzywne, strączkowe, a nawet z kasz, ale faktycznie później nie ma tego kto jeść. Nauczyłam się przyrządzać małe porcje, dosłownie jedną miseczkę, która wystarczy mi na 2-3 dni. Mój patent polega na tym, że kiedy gotuję kaszę czy jakieś strączki, np.na obiad, zawsze dodam 2-3 łyżki więcej do garnka, z myślą o zrobieniu smarowidła na chleb. Później tylko wrzucam porcję do blendera, dodaję warzyw, które mam pod ręką i przyprawiam, to niewiele zachodu. :)
  • Króliczę 2015/04/16 23:48
    Ojaaa! Brzmi smakowicie - gdyby nie stosunkowo krótki termin przydatności i (wspomniana tu) duża zawartość chlorku sodu, trzymałabym w spiżarce całą cysternę takiego - bardzo lubię podobne rzeczy; obok stałby pojemnik z pasztetem sojowym (w różnych smakach) wielkości boksu kasowego z Biedronki.

    W ogóle to - prośba do wszystkich, którzy tego próbowali - podajcie stopień zasolenia ww produktu w skali od 1 do "Pasztetu z oliwką" z Lidla. Będę wiedziała, czy kupić toto, czy dać sobie spokój.

Dodaj komentarz na temat ważenia

Oceń smak i właściwości produktu. Podziel się ciekawym przepisem, napisz jak wykorzystujesz go w kuchni. Jeśli produkt jest dla Ciebie nowością nie krępuj się pytać o sposób przyrządzania czy dostępność.

Możesz dodać komentarz jako niezalogowany lub zaloguj się albo zarejestuj aby w pełni korzystać z ileważy.pl

Zobacz jakie są zalety rejestracji przy komentowaniu

Jakie są zalety rejestracji przy komentowaniu?

  • powiąż komentarze z Twoim kontem użytkownika
  • nie czekaj na moderację komentarzy
  • zarezerwuj swój podpis / pseudonim
  • podstawowe konto jest darmowe a rejestracja trwa ok. minutę