5 herbatników wielozbożowych

Herbatniki wielozbożowe Lu Go

5 herbatników wielozbożowych waży 60g.

  100g na zdjęciu (60 g)
Energia 445 kcal 267 kcal
Białko 8,0 g 4,8 g
Tłuszcz 16,0 g 9,6 g
Węglowodany 67,0 g 40,2 g
Błonnik 5,5 g 3,3 g

Herbatniki wielozbożowe Lu Go kalorie w 100g: 445kcal

Zobacz więcej: porcja 60g herbatniki zbożowe

Ostatnia aktualizacja: 2013.04.04

Ważenie dodano: 2010.05.23 w kategorii Słodycze i przekąski

Dzienne zapotrzebowanie

Porcja ze zdjęcia dla 2000 kcal
pokaż dla mojego zapotrzebowania


Producent: LU Polska

Mamy 26 opinii na temat ważenia - napisz własną

  • uwielbiam je szczególnie te z mlekiem w niebieskim opakowaniu.
    chciałabym bardzo podziękować za stworzenie takiej cud-stronki :) na serio jest naprawdę przydatna i nawet z ciekawości warto na nią zajrzeć.
  • gosia2326 2011/02/21 19:13
    dokładnie. uzależniona od www.ilewazy.pl :D
    a ciasteczka są boskie. mniam :)
  • Loobeensky 2011/03/21 00:31
    Pięć krówek ma 200kcal, pięć tych ciastek - 267kcal. Do tego ciastka mają większy procent energii z tłuszczów. Wychodzi na to, że jeżeli te tłuszcze są nasycone, to LU wcale nie są zdrowsze, niż krówki, a chyba o to chodzi z tymi wszystkimi ciastkami "śniadaniowymi". :D
  • Loobeensky - ciasteczka zbożowe, w przeciwieństwie do krówek, mają niski indeks glikemiczny, glukoza jest wydzielana powoli, i zapychają, nie odczuwamy głodu. Krówki z wysokim indeksem sprawiają że glukoza jest wydzielana bardzo szybko, a wskutek tego, tak samo jest z insuliną, czego konsekwencją jest głód.... Tak więc jedząc 5 ciastek zbożowych dostarczysz 270 kcal, i się najesz. Jedząc pięć krówek dostarczysz 200kcal (z tego co mówisz), i nadal będziesz odczuwać głód. Ilość kalorii to nie wszystko
  • Czy ze mna jest cos nie tak? Mnie takie ciastka nigdy, nigdy nie zapychaly - z tego co pamietam, bo juz nie jadam...
  • Izba, mnie tez nie. Cudownie by bylo, gdyby to co mowi dm bylo prawda. Ale niestety nie do konca tak jest, ja ciastek tego typu musialabym zjesc okolo 10 zeby sie nasycic.
  • dm.
    Taka w tym prawda, jak w tym, że produkty pełnooziarniste bardziej sycą. Bynajmniej ja się najadam tak samo czymś pszennym jak i pełnoziarnistym. Pisząc pszenne mam na myśli pieczywo naturalne, niepompowane.
    Jak się dorwę do takich wielozbożowtch ciatek to zjem ich tyle samo co i takich niewielozbożowych i odczucie sytosci mam takie same.:)
    Często też w tych takich prozdrowotnych produktach, ciastkach itp jest cos na co negatywnie reaguje.
  • dokładnie, indeks glikemiczny o sytości daje raczej niewielkie pojęcie, a przynajmniej nie można traktować go jako ostatecznej wyroczni do wybierania produktów (zwłaszcza że "zataja" wiele innych informacji o produktach, jak choćby o fruktozie czy nabiale). dwie kromki chleba białego sycą mnie bardziej niż trzy-cztery żytniego, choćby był po brzegi wypchany błonnikiem i nasionami. jeden niezdrowy, drugim i tak się nie najem, dlatego też coraz rzadziej sięgam po chleb w ogóle. a te ciastka i tak nie są takie zdrowe, na jakie się je reklamuje. dlatego @izba - mogę doradzić upieczenie sobie ciastek z płatków owsianych, w internecie jest pełno przepisów, pyszne i jak dla mnie bardzo sycące.
  • Wg. mnie to z tymi ciachami jest tak, że zjesz 10 takich i 10 pełnoziarnistych i będziesz tak samo syta. Problem zaczyna się potem. Po pełnoziarnistych jest szansa, że wytrzymasz do następnego posiłku, po zwykłych, po godzinie pójdziesz po następne 10. U mnie tak jest ze zwykłym chlebem - po chwili od kolacji (podczas której się najadłam) idę po dokładkę, bo zaczynam odczuwać głód.
  • Mnie natomiat pelnoziarnistość nie syci na dłużej. Po takich ciastkach tak samo bym nie wytzrymała lub wytrzymała do obiadu jak i przy "zwykłych". Przereklamowana jest ta pełnoziarnistość i poziom dawania przez nią sytuacji na dłuuuuuuuuugo. Słyszę, ze dużo osób ma podobne zdanie. Nie mówię o jakiś napompowanych pszennych produktach bo to inna bajka.
  • Tzn. moim zdaniem w takich ciasteczkach to ten cukier troche napedza apetyt. Nie chcialabym porownywac powiedzmy razowej kanapki, badz co badz zdrowej, do jakiegos niby zdrowego bzdetu.. :)
  • magdola, rigby, widocznie na każdego działają inaczej. Uwierzcie, że czytając, że kogoś np. chleb razowy syci jak biały pszenny (czy jak piszesz rigby, że syci Cię bardziej biały) nie raz "przecieram oczy", bo ja po razowym czuję się najedzona, a po białym, jak z ciastkami, zaraz biegnę po jeszcze odrobinę.
  • właśnie, zapomniałam napisać. pod wpływem własnego komentarza (:p) postanowiłam upiec sobie te owsiane ciasteczka, i powiem Wam że 4 sztuki (co prawda całkiem spore) nasyciły mnie na całe 5 godzin! nieporównywalnie zdrowsze niż Lu (bez cukru, mąki pszennej i spulchniaczy), za to bogate w cynk i magnez. jeżeli ktoś ma korzenno-szarlotkowo-orzechowe podniebienie jak ja to mogę podać przepis :)
  • rigby, ja chętnie bym sie dowiedziała co to za przepis :)
  • Ania1105 2012/08/24 22:11
    rigby: ja bym poprosiła ;-) (mam nadzieję, że autorzy wybaczą... )
  • Ja tez :)
  • przepis na 6-8 krążków przeciętnej wielkości, przy 8 będzie to ok. 60 kcal na sztukę:

    * 3 łyżki płatków owsianych (błyskawiczne są delikatniejsze)
    * 1 łyżka otrąb owsianych
    * 1 łyżka zarodków pszennych
    * 1 łyżka mleka
    * 1 łyżka musu jabłkowego
    * 1 łyżka miodu (jak ktoś lubi słodsze to więcej)
    * 1 łyżka masła orzechowego
    * łyżeczka sezamu
    * kilka pokruszonych migdałów/orzechów laskowych
    * łyżka pestek z dyni (najlepiej podprażonych na patelni)
    * płaska łyżeczka proszku do pieczenia
    * czubata łyżeczka skrobi
    * białko
    * aromat migdałowy
    * pół łyżeczki cynamonu/przyprawy do piernika

    wszystko prócz białka zmieszałam i odstawiłam na jakąś godzinę. po tym czasie ubiłam białko, zmieszałam z resztą składników, piekłam ok. 15 min w 180*C (do zbrązowienia brzegów). polecam dowolnie modyfikować wedle swoich upodobań i dostępności składników. :)
  • rigby, ponieważ moje podniebienie jest BARDZO korzenno-szarlotkowo-orzechowe, to przepis idzie do wypróbowania. Mam tylko pytanie - czy skrobię można czymś zastąpić? Zwykła mąka się nada?
  • pewnie mąką ziemniaczaną. ;)
  • Według mnie z tym, że po pszennych ciastkch, chlebie "biegnie sie po jeszcze" to kwestia psychiki. Wyroby wieloziarniste nie są tak kuszące i to uczucie, że zjadłam zdrowo to już nie będę tego psuć... A pszenne często jest bardziej wciągające bo i snaczniejsze, więc chce się jeszcze. Już po niektórych znajomych to widziałam. "Zjadłam już dwa pszenne ciasteczka, i tak i tak niezdowo, wieć zjem jeszcze kilka, całe opakowanie...":) Wielu ludzi wystrzega się pszennych produktów jak zła i już niektórym psychika siada. Jedzą takie wielozbożowe bo "zdrowsze" a często i tak mają chęć na coś tradycujnego, a jak sie dorwą...:)
    Choć ja lubię wyroby wielozbożowe tak jak powyższe ciastka, najadam się nimi tak jak tradycyjnymi, ale mam po nich takie dziwne uczucie. Za dużo błonnika to też niedobrze, sprawdziłam to.:_)
  • @Kitek myślę że można jak najbardziej dać zwykłą mąkę, w sumie w przepisach na których bazowałam podana była głównie mąka pszenna właśnie.
  • rigby, dzięki :-D magdola, ale nie wszystkim białe pszenne smakuje bardziej. Tak samo, jak gorzka czekolada. Ja lubię SMAK razowego pieczywa i zbożowych ciasteczek (szczególnie takich z bakaliami czy orzechami). Trochę denerwuje mnie, że niektórzy zakładają, że "skoro mi nie smakuje, to innym na pewno też nie i zmuszają się". Ja jem wyroby "białe" i razowe, bo smakują mi i te i te. Uważam, że ludzie zrażają się do mąki pełnoziarnistej, bo zaczynają stosować ją wszędzie. To jak z przyprawami - jedna nie pasuje do wszystkich potraw. W jednej potrawie dana przyprawa poprawi smak, a w drugiej popsuje. Co do sytości, psychika pewnie gra tu dużą rolę, ale nie całkowitą. Ja jak jestem głodna to jem, i nie myślę "zjadłam zdrowo, nie będę tego psuć". Żeby nie było - nie piszę tego jako zagorzała przeciwniczka pszennej oczyszczonej mąki. Po prostu ZAUWAŻYŁAM NA SOBIE, że razowego CHLEBA nie jestem w stanie zjeść tyle co pszennego, bo chyba bym pękła z przejedzenia. Ciastka to trochę inna bajka. Ale tu i tak każdy będzie miał swoje zdanie, bo każdy ma inną przemianę materii, inny żołądek i inne poczucie smaku. Co do błonnika - zgadzam się, za dużo może zaszkodzić.
  • Kitek.nie napisałam, że “skoro mi nie smakuje, to innym na pewno też nie i zmuszają się”. Zgadzam się z Tobą. Coś podobnego chciałam przekazać. Ja też lubię takie i takie wyroby, ale jak ludzie zaczynają stosować tylko mąkę pełnoziarnistą i mocno błonnikowe ciastka, chleby itp to później zwyczajnie bardziej smakuje im pszenne, bo to odpoczynek dla żołądka, a często robią to z wyrzutem sumienia, bo wkręcono im że"białe" to złe.Ja jestem w stanie zjeść tyle samo chleba razowego co pszennego, z ciastkami to samo.
  • magdola, wiem, że tak nie napisałaś, ale ja trochę w ten sposób to odebrałam. Jak widać mylnie, więc przepraszam :D Fajnie, że tu się zgadzamy. Podsumowując - wychodzi na to, że największym zagrożeniem dla naszego zdrowia, figury i w ogóle wszystkiego jest monotonia.
  • Izabela[autor ilewazy.pl] 2012/08/26 10:19
    @Kitek: Bardzo podoba mi się zdanie, które napisałaś: "Podsumowując – wychodzi na to, że największym zagrożeniem dla naszego zdrowia, figury i w ogóle wszystkiego jest monotonia." Zgadzam się z tym, że urozmaicenie jest jednym z najważniejszych filarów prawidłowego odżywiania się i stylu życia.
  • Zgadzam sie z Kitek i Izabelą w 100%. Monotonia bywa zgubna, więc najlepiej jeść trochę tego, trochę tego. Bez przesady w żadną stronę.:)

Dodaj komentarz na temat ważenia

Oceń smak i właściwości produktu. Podziel się ciekawym przepisem, napisz jak wykorzystujesz go w kuchni. Jeśli produkt jest dla Ciebie nowością nie krępuj się pytać o sposób przyrządzania czy dostępność.

Możesz dodać komentarz jako niezalogowany lub zaloguj się albo zarejestuj aby w pełni korzystać z ileważy.pl

Zobacz jakie są zalety rejestracji przy komentowaniu

Jakie są zalety rejestracji przy komentowaniu?

  • powiąż komentarze z Twoim kontem użytkownika
  • nie czekaj na moderację komentarzy
  • zarezerwuj swój podpis / pseudonim
  • podstawowe konto jest darmowe a rejestracja trwa ok. minutę