Łyżeczka pasztetu pieczarkowego z bazylią

Pasztet pieczarkowy z bazylią

Łyżeczka pasztetu pieczarkowego z bazylią waży 15 g.

  100g na zdjęciu (15 g)
Energia 131 kcal 20 kcal
Białko 7,4 g 1,1 g
Tłuszcz 5,9 g 0,9 g
Węglowodany 12,0 g 1,8 g
Błonnik b.d. -

Pasztet pieczarkowy z bazylią kalorie w 100g: 131kcal

Zobacz więcej: łyżeczka pasztet pieczarkowy bazylia 15g

Ostatnia aktualizacja: 2015.05.06

Ważenie dodano: 2015.05.05 w kategorii Produkty gotowe

Dzienne zapotrzebowanie

Porcja ze zdjęcia dla 2000 kcal
pokaż dla mojego zapotrzebowania


Skład: woda, soja 45%, pieczarki 22 %, cebula, skrobia kukurydziana, olej roślinny rzepakowy, błonnik pszenny, przyprawy (zawierają seler), naturalne aromaty roślinne i drożdżowe (zawierają soję i gluten), suszona bazylia 0,9%, sól, substancja zagęszczająca: guma guar, przeciwutleniacz: kwas askorbinowy = witamina C.
Informacje: Zawiera: soję, śladowe ilości glutenu i selera.
Producent: Primavika

Mamy 9 opinii na temat ważenia - napisz własną

  • Konsystencją, kolorem, a zwłaszcza poziomem doprawenia wszystkie słoiczki Primaviki przypominają mi papki dla niemowląt od Gerbera. Nic nie zastąpi domowego pasztetu.
  • mia123456 2015/05/05 17:55
    robię podobny ale nie na soi a na pęczaku i bez oleju. PYYYYYCHA
  • Mia, zechcesz podzielić się przepisem? Brzmi bardzo intrygująco, a mój ukochany pęczak w składzie sprawia, że już mi Twój pasztet smakuje... ☺
  • Czy ktoś mi może wytłumaczyć dlaczego nazywa się to PASZTET a nie po prostu pasta pieczarkowo-sojowa? Przecież to nawet nie ma konsystencji pasztetu...
  • Pasztet to jest z mięsa (a przed wstąpieniem do UE od którego produceni mogą robić co chcą pod szyldem "pasztetu" były nawet ścisłe, prawne regulacje na temat tego co do pasztetu może trafić i w jakich ilościach by wciąż można było owy produkt pasztetem nazywać). To jest pasta wodno-sojowa z pieczarkami.
  • mrt, nie no, ja tam uznaję za pasztet także te domowe wege pasztety z soczewicy, fasoli itd, które piecze się w foremce i później kroi na plastry do kanapki, ale to jest jakaś paciajka...
  • Niewiedząca 2015/05/06 11:23
    @ mrt

    Nie wiem jaką konsystencję ma akurat ten pasztet, ale kiedy lata temu przeszłam na wegetarianizm i nie potrafiłam gotować, ani nie miałam na to czasu jadłam tony takich past - z braku laku. Pamiętam, że na rynku były dostępne produkty dwóch marek - Orico i Sante. Orico nie znosiłam, właśnie z powodu konsystencji - pasztety były twarde i zbite, nie dało się nimi posmarować wygodnie chleba (a jeśli był świeży - kruszył się pod nożem). Zaś jeśli chodzi o Sante, bardzo mi smakowały, łatwo się rozsmarowywały i miały fajną, puszystą, "lekką" konsystencję. Teraz wiem, że to kwestia soi, niczego innego - zawsze mówię, że soja jest stworzona do robienia z niej past/pasztetów, czy jak to nazwać. Po zblendowaniu zamienia się w puszystą, gładziutką masę, ani suchą, ani zbyt wilgotną, żaden inny strączek czy jakiekolwiek warzywo nie zachowuje się w podobny sposób jeśli potraktować go blenderem.
    Taka konsystencja przypomina mi właśnie pasztety, które jadałam jako dziecko - drobiowe, kupowane w puszce. Być może stąd nazywanie takich wyrobów pasztetem.
    Druga sprawa, że Primavika ma w swojej ofercie mnóstwo produktów, które udają mięsne i w ten sposób właśnie je nazywa, np. Strogonow, Wege Bitki, Pulpety, a nawet Wege Steki i Sznycelki, hehe.
    Ale już w kwestii tego co ma, a co nie ma prawa nazywać się pasztetem nie wypowiem się, bo nie wiem.
    W zasadzie takie nazwy ani mnie nie rażą ani nie przeszkadzają, dla mnie może to być pasta, pasztet, smarowidło lub papka sojowa. :) Ale kiedy ktoś niezorientowany zobaczy w sklepie taki produkt przynajmniej z grubsza będzie miał pojęcie, czego ma się spodziewać w środku i może tym kieruje się producent?

    Ja osobiście mam taką podziałkę: pasztet - pieczony, pasta - z surowych/gotowanych warzyw.
    Co za elaborat, miłego dnia i smacznego życzę. :)
  • Ja lubię hummus naturalny tej firmy. Smakuje inaczej niż domowy, ale moim zdaniem wcale nie jest jakiś gorszy, ot po prostu inny. Dobry do kanapek z pomidorem i jajkiem na twardo :-)
  • Próbowałam takiego ale w wersji z pomidorami i warzywnej. Pierwszy, gdyby miał trochę inna konsystencję, kupowałabym częściej. Ale drugi nie smakował mi wcale - bardzo wyczuwalny seler, którego nie znoszę ;)

Dodaj komentarz na temat ważenia

Oceń smak i właściwości produktu. Podziel się ciekawym przepisem, napisz jak wykorzystujesz go w kuchni. Jeśli produkt jest dla Ciebie nowością nie krępuj się pytać o sposób przyrządzania czy dostępność.

Możesz dodać komentarz jako niezalogowany lub zaloguj się albo zarejestuj aby w pełni korzystać z ileważy.pl

Zobacz jakie są zalety rejestracji przy komentowaniu

Jakie są zalety rejestracji przy komentowaniu?

  • powiąż komentarze z Twoim kontem użytkownika
  • nie czekaj na moderację komentarzy
  • zarezerwuj swój podpis / pseudonim
  • podstawowe konto jest darmowe a rejestracja trwa ok. minutę