Kostka margaryny do pieczenia

Margaryna do pieczenia

Kostka margaryny do pieczenia waży 250 g.

  100g na zdjęciu (250 g)
Energia 680 kcal 1700 kcal
Białko 0,5 g 1,3 g
Tłuszcz 75,0 g 187,5 g
Węglowodany 0,5 g 1,3 g
Błonnik 0,0 g 0,0 g

Margaryna do pieczenia kalorie w 100g: 680kcal

Zobacz więcej: 250g margaryna kostka do pieczenia kasia

Ostatnia aktualizacja: 2017.09.11

Ważenie dodano: 2011.12.17 w kategorii Tłuszcze

Dzienne zapotrzebowanie

Porcja ze zdjęcia dla 2000 kcal
pokaż dla mojego zapotrzebowania


Skład: oleje i tłuszcze roślinne, woda, emulgatory (mono i diglicerydy kwasów tłuszczowych, lecytyna), sól (0,2 %) , serwatka, regulator kwasowości ? (kwas cytrynowy), aromat, barwnik (beta karoten), witaminy A i D3.
Producent: Unilever Polska Sp. z o.o.
Marka: Kasia

Mamy 55 opinii na temat ważenia - napisz własną

  • O matulu przenajświętsza.
  • To już wiemy, dlaczego wypieki są tak kaloryczne ;)
  • co zrobić żeby jak najbardziej ograniczyć dodawanie tłuszczu do wypieków? Jak np zrobić ciasteczka żeby nie dodawać całej kostki tłuszczu? Może ktoś ma jakiś dobry przepis? :)
  • delia - zadałaś to pytanie, które mnie nurtuje od zawsze. Jak robię ciasta najbardziej boli mnie dodawanie właśnie TEGO produktu, w całości, do wypieku. To okropne.
  • bez przesady. Nikt całej kostki nie zjada na raz. Ciasta z nim też. To ważenie jest przydatne głównie do przepisów:)
  • Polecam przecier jabłkowy zamiast masła do ciast, pasuje tez rozgnieciony banan. Albo po prostu zmniejszyć ilość z przepisu o połowę :) Dobrze sprawdzają się też jogurty dodawane do ciasta aby zachować odpowiednią wilgoć. Ale wiadomo, smak już też nie ten sam :)
  • Przecież w przepisach margarynę można zastąpić zwykłym masłem - od razu mniej kalorii... i jeszcze w zależności jakie masło - może mieć mniej lub nieco więcej.
    Osobiście do wypieków używam takowego masła, gdzie 100g = 180 kcal.
  • maslo to z definicji min 82% tłuszczu wiec raczej nie. 180kcal/100g to ma największy śmieć- margaryna z biedronki "Rodzinna" - tania jak barszcz, beznadziejna w snaku, nie da sie jej nałożyć na kanapke, bo "spada" z 2 strony noża jak ją nabieramy-nawet prosto z lodówki!!
    Nie polecam dla własnego zdrowia i bezpieczeństwa- to tak jak zastepowanie cukru/miodu slodzikiem- na dłuższą mete nie przyczynia się do zdrowia, urody ani lepszego samopoczucia. A takie gówniane margaryno-podobne produkty mogą nieźle zepsuć nam ciasto i przez to-humor!
  • a ja własnie upiekłam ciastka z tą kasią, całą :) kostka poszła na 50parę ciastek, ale wyszły pyszne. co z tego, że kaloryczne, skoro domowe, więc i zdrowe?
    powaliło mnie masło o kaloryczności 180kcal /100g ;)
  • @Emma nie wszyscy maja metabolizm nastolatki ;)
    @Blania urodzie slodzik napewno nie zaszkodzi, od niego sie nie tyje ;) a teraz mam nawet slodzik do gotowania i pieczenia :D
    @Delia jak poradziła jedna z dziewczyn przy masmixie - można zastąpić serkiem homo
  • Przypominają mi się wszelkie imprezy, gdzie właśnie każdą kolejkę zagryzało się łyżką masła. Zjadano ich kilka-kilkanaście jednego wieczoru, a nikt nie był w owym czasie gruby, ciekawe.
  • Zatkało mnie!!!!! Zawsze liczyłam góra 500! :(
  • A co z tłuszczami trans?
    Czy wiadomo ile ich jest w tej margarynie?
  • nasyconych jest 35, tyle wiem. ;)
  • @ haruka: wierz mi, mój leży i kwiczy. ;)
  • @Szyszenka powaznie maslo do procentow? :O brzmi makabrycznie, u mnie chyba bylby paw blyskawiczny :O
  • To znaczy, że masło jest niezdrowe? Delma ma chyba 180kcal/100g.... A teraz używam chyba masło Ola, która ma 270kcal/100g. To znaczy, że tylko margaryna jest dobra? No zwariować można... A wypieki = ciastka, ciasta i tak wychodzą dobre z użyciem masła.
  • Nie, to masło Ola ma 180kcal/100g
  • BaŁaMuTkA 2011/12/18 13:26
    co Wy macie do tych kalorii... chociaz ciasta w smaku dobre wychodza...;) jak juz cos tworzyc to smacznego ;)
  • BaŁaMuTkA 2011/12/18 13:27
    ja do moich ciast zawsze daje na oko margaryny ...nigdy nie moge wycelowac ile to 100 a ile to 200 gram ;D
  • @BaŁaMuTkA - jak otwierasz margarynę/masło, na brzegu masz takie cyferki od 50 do 250 (bo tyle gramów zazwyczaj ma kostka) - to miarka :>
    @haruka - serki homo to takie samo gówno jak słodzik. są niezdrowe. wiem, że niektórzy mają to gdzieś, ale dla mnie takie pierdoły są istotne, więc pozostaje mi tylko ta nieszczęsna margaryna (która swoim składem i tak nie zachwyca, ale wolę to) ;/
  • @Annyo- MASLO JEST ZDROWE I WARTOŚCIOWE!! Niezdrowa kjest margaryna czyli wlaśnie te wszystkie Ole i inne o zaw, kcal ( i tłuszczu) poniżej 82%. Kasia to lepszej jakości margaryna, specjalna do pieczenia, bo jest dośc miękka ale zawiera dużo tluszczu.
    Naprawde, jesli ktos sie tak boi tego tluszczu/kcal to niech nie je i nie piecze nic w ogole zamiast wydziwiać i zastepować masło serkiem. bo nie uwierze, że w smaku nie ma rożnicy!
  • a ja uwazam, ze lepsze "kombinowane" ciacho niz zadne. Chociaz sama nigdy z serkiem nie robilam, ale jadlam ciasto ze slodzikiem roboty kolezanki i bylo takie jak normalne, gdybym nie wiedziala, ze jest tam slodzik to nie poznalabym.
  • Goaway, cO jest aż tak niezdrowego w serkach homogenizowanych, że porównujesz je do słodzików?
  • Czyli te wszystkie Ole, Delmy i inne tego podobne są w ogóle nie zdrowe? Że mają jakieś źle przyswajalne tłuszcze, czy coś? Ja się na tym nie znam... ale to jakoś smaku ciasta nie zmienia... I kto spróbuje nie pozna się, czy jest w nim Kasia, czy Ola. Nie chcę bronić jakiegoś masła/margaryny, ale mając do wyboru taką bombę, a coś mniejszego, to chyba różnica.. Z resztą - wszystko zabija, więc...
  • http://tvnplayer.pl/programy-online/wiem-co-jem-odcinki,122/odcinek-12,maslo,S01E12,2077.html 20 min które powie Ci bardzo dużo!

    "Że mają jakieś źle przyswajalne tłuszcze, czy coś?" -nie! Mają gówniany tłuszcz, utwardzany= nasycony, tak jakbyś jadla smalec. Dodatkowo dużo świństwa dodane, aby wyglądało i jakoś sie trzymało w miarę jak masło (choć i tak sie ne udaje!)
    Nie warto robić tego swojemu zdrowiu kosztem kilku kcal- nie od dziś wiadomo, że lepiej zjeść kostke dobrej jakości czekolady niż tabliczkę gównianej mydlącej się w ustach. I z tym jest podobnie- kanapka z prawdziwą osełką jest zdrowa i pyszna, a z "olą" czy inną "wyborną", no cóż...
  • Blanka, utwardzony tłuszcz nie jest nasycony, to zupełnie co innego, niż smalec. poza tym w smalcu jest więcej nienasyconego niż nasyconego ;)
  • smalec w sensie zwierzęcy tluszcz nasycony!
    A utwardzony= uwodorniony tłuszcz i mimo ze margaryne robi się z tł. roślinnego (nienasyconego) to jej uwodarnianie powoduje wydzielanie tłuszczów trans
    http://pl.wikipedia.org/wiki/T%C5%82uszcze_jadalne
    http://www.sfd.pl/T%C5%82uszcze_,_ukryty_zab%C3%B3jca!-t540307.html
  • Blanka, co to za skrót myślowy? Ni mieszaj ludziom w głowie. Smalec jest tłuszczem zwierzęcym, ale proporcje nienasyconych do nasyconych są podobne. Najwięcej nasyconych ma tłuszcz kokosowy. A margaryny fakt, są niezdrowe, tak jak wspomniałaś. Nie nazywajcie też masłem czegoś, co nim nie jest. Często producenci oszukują konsumenta, nadając mixom tłuszczowym nazwę wskazującą, że mogłoby to być masło, np. "śmietankowe". Umieszczenie słowa 'masło' na opakowaniu byłoby niezgodne z prawem - bo dalekie od prawdy. Więc coś, co ma 180 kcal/100g z całą pewnością masłem nie jest.
  • a mi maslo nigdy nie smakowalo, nawet jak nie wiedzialam, czym sa kcal. Co do margaryn to ich smaku w ciachu nie rozrozniam
  • ja w wypiekach używam tylko masła. już wolę cholesterol niż to świństwo z margaryny. poza tym masło jest tysiąc razy smaczniejsze i większość wypieków (np. ciasta drożdżowe czy kruche) bardzo na jego dodatku zyskują.
  • ja jeśli bym się miała ograniczać z ciastem dlatego, że jest tam masło to bym nie zjadla wcale niż używala jakiś świństw!
  • jeju, ludzie, nie wszystko co jemu musi być w 100% zdrowe, nie popadajcie w paranoję! ciekawe czy kupując zdrowe warzywa/owoce w markecie, czy nawet w zieleniaku (teraz i tak nie wiadomo, gdzie co rosło) zastanawiacie się, jakimi świństwami były podlewane, żeby szybciej rosły. ciasta mają być przyjemnością, na którą czasem możemy sobie pozwolić, nie trzeba rozkładać ich na czynniki pierwsze...
  • @a: nie wiem, czy to paranoja... Na pewne rzeczy nie mamy wpływu, bo jak mówisz, nie wiemy skąd pochodzą i jak zostały wytworzone. Jeśli jednak wiemy, to skorzystajmy z tej wiedzy i nie kupujmy byle czego, tylko dlatego, że to ktoś to wyprodukował i usiłuje sprzedać.
    Nie udaję świętej, nie raz, oszczędzając kupowałam margarynę do pieczenia ciast, ale zawsze to był kompromis, a nie najlepszy wybór.
    Na koniec przypomniałam sobie, że masę budyniową (taką z budyniu z torebki) zawsze robiłam z margaryny Kasi, bo masło mi się warzyło (to nie ort. :)), a Kasia nie.
  • zgadzam się z Dorotą- warzyw sama sobie nie wychodujesz, krowy nie wydoisz, ale skoro mozesz przeczytać skłaad na opakowaniu+skorzystać z wiedzy innych DLA WLASNEGO DOBRA, SMAKU I ZDROWIA, to czemu nie?
    "ciasta mają być przyjemnością, na którą czasem możemy sobie pozwolić"- no właśnie, skoro po 1. rzadko dość a po 2. przyjemność to chyba lepiej, żeby była ona rzeczywiście wyj,ątkową chwilą, a nie zjedzeniem ciasta które mogloby być lepsze!
  • Gabriela 2011/12/19 18:54
    Rany, przecież ciasta nie jada się codziennie, więc to bez znaczenia, czy wrzuci się do niego margarynę czy masło. Nie rozchorujecie się przecież od paru gramów takiego czy innego tłuszczu, jeżeli będzie to porcja kilka- czy jednorazowa.
  • MASAKRA!
  • Ciekawe, ile sernik mojej mamy ma kalorii... Jaja, ser (robi z kanapkowo-sernikowego, więc bardzo tłusty), owa Kasia ze zdjęcia, ciemny spód, brrr... No ale tradycji musi stać się zadość. No i co tu dużo mówić - jest pyszny! Do tego stopnia, że ciężko poprzestać na jednym kawałku! A w tle makowiec, orzechy i inne kaloryczne przekąski. I weź tu nie przytyj w święta :D A swoją drogą, jak ja będę "gospodarzyć" to chyba jakoś sernik odchudzę ;)
  • Ścieźla 2011/12/19 22:14
    Ja używam do pieczenia Palmy z Murzynkiem. W tym roku na święta jedna kostka wyląduje w serniku czekoladowym a druga w jabłeczniku na razowym spodzie. Znowu nie uda się schudnąć :D
  • Jak można tego świństwa używać. Ani to zdrowe - najgorsze tłuszcze jakie mogą być - trans. Całkowicie sztuczne, z całą tablicą Mendelejewa. A jeszcze, żeby to smaczne chociaż było... Dzieciom tego absolutnie podawać nie można, a u kobiet to własnie tłuszcze trans powodują cellulit.
  • @Emila: mam rozumieć, że nigdy do ust nie wzięłaś cista/ciastka upieczonego na margarynie?

    Kurcze nie dajmy się zwariować. Przecież nikt, kto dba o zdrowie i ma jako-takie pojęciu o prawidłowym odżywianiu nie będzie pochłaniał takiej margaryny kilogramami czy używał jej w kuchni jako jedyny tłuszcz.
  • Mówisz o margarie? Babcia prawie zawsze z nią robi wypieki (z wyjątkiem tych "maslanych"), w dzieciństwie pochkanialam ich ogromne ilości. I żyje i jestem zdrowa.
  • haruka- ale któryś raz mam wrażenie, że nie odrózniasz i nie wiesz o czym w rozmowie mowa. Nie że margaryny są zupełnie BE ale... są lepsze (np Kasia- 75%tłuszczu) i gorsze (wspomniana Ola-20% tłuszczu)
    i o to się rozchodzi w gruncie rzeczy!
    I niestety nie zawsze cena jest adekwatna do jakości- w Lidlu margaryna Promienna (w kostce) jest chyba po 1.50 i ma 75% tłuszczu za to wiele typowo "ciastowych" produktów ale znanych marek które są 2 razy droższe ma znacznie gorsze parametry! Trzeba patrzeć na to co jemy wedle jakości a nei tylko kalorii, bo lepsze zdrowszych 680/100g niż niezdrowych 180!
  • to, ze ja wybiore te mniej kaloryczna, ale smieciowa opcje to co innego ;) Teraz chodzilo mi o wypowiedz Emili, ze absolutnie nie wolno dawac margaryny, czy tam wyrobow z nia dzieciom. Mnie one jakos nie zabily
  • no oczywiście, że nie. Mnie to bardziej od kalorii inetresuje smak- kiepska margaryna moze zniszczyć ciasto, juz wolę dać lepszą (mimo, że tłustsza) ale miec pewność, że wszytsko się uda (zarowno smakowo jak i JAKOŚCIOWO!)
  • Margaryna to nie trucizna która natychmiast zabija, inaczej nie byłaby dopuszczona do sprzedaży, to nie jest żaden argumetn. A skąd masz pewność, że jesteś absolutnie zdrowa?? Toksyny kumulują się latami w organizmie zabijając powolutku.
  • Zresztą w Danii i Kanadzie zakazano sprzedaży prodoktów z tłuszczami trans. Wystarczy sobie wpisać w google wyskoczy pełno stron opisujących ich szkodliwość. Margaryna to produkt wymyślony kiedy były braki masła, taki tani odpowiednik. To, że babcia piecze nie znaczy, że to jest super dobre, tylko robi to z przyzwyczajenia.
  • Co pól roku robię badania sportowe, nie wychodzą mi żadne niedobory...
  • niedobory czego?
  • Robi sie powoli spam za co nam sie zaraz oberwie. Ale może się p. Izabela wypowie na temat margaryny i rozwieje wszytskie nasze problemy ?!
    Trochę tego jest do poczytania, ale może przed świętami jeszcze się dowiemy, ktory wybór-mniej tluszczu czy więcej zdrowia-lepiej wybrać do domowych wypieków
  • @Emila chodziło mi o to, ze nie mam żadnych parametrów poniżej normy, więc nie nań jakiś niedoborow witamin czy minerałów bo z tego sie to bierze
    @Blania wiadomo, ze lepszy zdrowszy. Ja jednak wole ten mniej kaloryczny żeby wszamac wiecej...
  • @Dorota: "nie kupujmy byle czego, tylko dlatego, że to ktoś to wyprodukował i usiłuje sprzedać." ale mi nie chodzi, że każę Ci koniecznie kupować byle co (np. wspomnianą tu margarynę) tylko o to, że nie powinniśmy bać się jak ognia takich produktów, zamieniać na np. serek homogenizowany byleby była konsystencja, KOSZTEM SMAKU. raz na jakiś czas można przecież zjeść pyszne ciacho na margarynie bez myślenia, że umrę od tego tłuszczu.
  • @a: w pewnym sensie się nawet zgadzamy, nie ma sensu zamieniać, byleby była konsystencja, kosztem smaku... masła na margarynę.
    Ja też mam nadzieję przeżyć i świetnie się bawić w święta, kiedy to będę zajadać ciasta z margaryną. Moja siostra robi elegancki miodownik z masą z kaszy manny i Kasi, właśnie. Skuszę się na kawałek albo trzy... :)
  • Izabela[autor ilewazy.pl] 2011/12/22 21:15
    @Blania: "Ale może się p. Izabela wypowie na temat margaryny i rozwieje wszytskie nasze problemy ?!
    Trochę tego jest do poczytania"
    Przeczytałam z wielką uwagą Wasze komentarze i spieszę z odpowiedzią. Aby rozwiać wątpliwości odnośnie zawartości w margarynie "Kasia" kwasów tłuszczowych o konfiguracji trans, skontaktowałam się z producentem. Pani z infolinii powiedziała, że firma posiada deklarację, iż w owej margarynie może znajdować się maksymalnie 1 % izomerów trans, czyli w 100 g - 1 g. Nie wiem jak to wygląda z innymi margarynami. Póki co w świetle prawa polskiego, nie ma rozporządzeń prawnych nakazujących umieszczania tego typu informacji na etykietach (w innych krajach takie coś występuje, ba, nawet czasami jest zakaz występowania tych związków w gotowych produktach). W związku z tym, że w margarynie znajduje się tak niewielka zawartość izomerów trans, została ona zapewne wyprodukowana według nowszej technologi - estryfikacji (w której nie obserwuje się niekorzystnej konfiguracji nienasyconych kwasów tłuszczowych w kwasy tłuszczowe trans), a nie jak dawniej metodą uwodorniania tłuszczu. Ale to mój dopisek - nie potwierdziłam tego w rozmowie telefonicznej.
    Co do drugich wątpliwości, czy stosować do wypieków czy nie: hmm... osobiście do wielu ciast dodaję olej lub oliwę zamiast masła czy margaryny, ale czasami te drugie są niezbędne w celu uzyskania prawidłowej struktury ciasta. Biorąc pod uwagę fakt, że odżywiając się w racjonalny sposób skonsumujemy od czasu do czasu jeden kawałek ciasta, to zjedzenie kawałka ciasta z blachy, która posiada całą margarynę typu "Kasia" nie powinno niepokoić :)
    Ps. żeby nie marnować zważonej margaryny, wykorzystałam ją dziś do upieczenia ciasta "keks", pomimo, że dotychczas robiłam go z dodatkiem oleju lub masła ;)
  • Ja tam nie mam nic jesli chodzi o margaryny typu Kasia tortowa promienna,czy mleczna z kruszwicy uzywam czesto bo maslo mi nie smakuje zreszta nasze masla na rynku to raczej tez nie maslo tylko nazwa,robione same z mleka pristo od krowy gdyvzbierzesz smietane i zrobisz to jest maslo

Dodaj komentarz na temat ważenia

Oceń smak i właściwości produktu. Podziel się ciekawym przepisem, napisz jak wykorzystujesz go w kuchni. Jeśli produkt jest dla Ciebie nowością nie krępuj się pytać o sposób przyrządzania czy dostępność.

Możesz dodać komentarz jako niezalogowany lub zaloguj się albo zarejestuj aby w pełni korzystać z ileważy.pl

Zobacz jakie są zalety rejestracji przy komentowaniu

Jakie są zalety rejestracji przy komentowaniu?

  • powiąż komentarze z Twoim kontem użytkownika
  • nie czekaj na moderację komentarzy
  • zarezerwuj swój podpis / pseudonim
  • podstawowe konto jest darmowe a rejestracja trwa ok. minutę